Smocza straż | Brandon Mull

,,Smocza straż" jest darem od niebios dla każdej osoby, która pokochała ,,Baśniobór". Po tylu latach czekania w końcu powróciłam do Kendry i Setha, a moje odczucia co do ich nowej przygody już Wam prezentuję!


Kendra i Seth po wojnie z demonami na nowo zaczęli wieść spokojne życie. Wszystko jednak zmieniło się, gdy Agat złożył im wizytę w Baśnioborze. Obecnie w smoczych azylach nie wiodło się dobrze, wiele z nich upadło. Czarodziej zaproponował rodzeństwu, aby przejęło pieczę nad jednym z nich- Gadzią Opoką, czyli najgroźniejszym z azylów. Młodzi Sorensonowie nie zastanawiali się długo i przyjęli propozycję. Wiedzieli, że ich nowa praca miała być niezwykle ciężka i niebezpieczna, jednak nie zraziło ich to. Obiecali rozsądnie rządzić w smoczym świecie. Nie wiedzieli jednak, że król smoków będzie chciał się ich pozbyć i sam przejąć władzę. Czy Kendra i Seth dadzą radę ochronić świat przed owymi istotami? Co pozwoli im ocalić ludzkość?

W momencie, w którym dowiedziałam się o tej książce, moje życie na nowo nabrało kolorów. ,,Baśniobór” pokochałam od razu, tak samo stało się z tą serią. Brandom Mull jak zwykle napisał coś niezwykle przyjemnego i łatwego w odbiorze. Styl pisania nie zmienił się ogromnie, jednak dostrzegłam, że książkę czytało się o wiele szybciej niż te poprzednie. Opisy sytuacji i zjawisk były bardzo dokładne, jednakże proste w odbiorze. Mimo że akcja rozgrywała się w kompletnie innym miejscu od Baśnioboru, to autor zachował ważne jego elementy, przez co trzymaliśmy się poprzedniej serii i nie czuliśmy ogromnej zmiany.

Co do bohaterów- nie mam zastrzeżeń. Akcja powieści rozgrywa się w niewielkim odstępnie czasowym od ostatniego tomu ,,Baśnioboru”, więc postacie nie zmieniły się ogromnie. Te nowe, które dopiero zostały wprowadzana w świat magii, idealnie wpasowały się w cały klimat i pozwoliły cofnąć się do pierwszych przygód Kendry i Setha. Smoki występujące w historii również zostały dobrze przedstawione. Każda osoba i każdy stwór był swoisty i nie zlewał się z kimś innym.

,,Smocza straż” jest osadzona w tym samym świecie co ,,Baśniobór”, jednak jest to odrębna seria. Dalej podążamy wraz z rodzeństwem Sorenson przez magiczne gąszcze różnych przygód. Ta, przez którą przechodzą w tej powieści, jest inna i niepodobna do pozostałych. Bałam się, że po tych kilku latach czekania na nowy tom ,,Baśnoboru" ta książka mi się nie spodoba i wyda się być zbyt dziecinna. Na szczęście nie było tak. Brandon Mull potrafi dopasować fabułę i wszystkie wątki do każdej grupy wiekowej, więc nie można było się tą pozycją zawieść.


Po długim czasie rozłąki z ,,Baśnioborem”, Brandon Mull zaprezentował nam nową serię z tymi samymi bohaterami. Nowy cykl strasznie mi się spodobał i jak najbardziej czekam na jego kolejnego tomy. Jest to historia godna uwagi, chociażby ze względu na to, że nasi ulubieńcy powrócili w nowej odsłonie. Kto się skusi na tę pozycję? 





,,Nielubienie kogoś to prawie tak wielkie zobowiązanie jak miłość, ale nie niesie ze sobą tych samych konsekwencji.”













//h.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Książkowce , Blogger