Czas cudów, czyli opowieści pod jemiołą
Dam sobie rękę uciąć, że każdy z nas, ten jeden raz w
roku, doznaje świątecznego cudu i dostrzega, że warto postarać się by być lepszym
człowiekiem. W prawdzie niektórzy zapominają, jak ważna jest rodzinna
atmosfera i odrobinka (bardzo duża odrobinka) miłości. ,,Czas cudów” w bardzo
przyjemny sposób przypomina, że święta są wspaniałym i niepowtarzalnym czasem.
(do umilenia recenzji, świąteczny song - klik :)
Dziesięć ciepłych i świątecznych opowiadań, które pojawiają się w tej książce, poruszają historie różnych osób w różnym wieku. Najczęściej są to ludzie zagubieni, których los w pewien sposób skrzywdził. Mimo niezbyt sprzyjających dróg życia, w święta otrzymali swój cud. Każda historia jest inna i nie nawiązuje do poprzedniej. Niektóre nie są ściśle połączone ze świąteczną atmosferą, jednakże wszystkie łączy jedna rzecz- ów świąteczny cud. Opowieści te mimo lekkiej nostalgii, są zabawne i przyjemne. Pokazują, że czasem w życiu wszystko nie idzie po naszej myśli, jednakże zawsze za rogiem czeka na nas pewien czas cudów.
Dziesięć ciepłych i świątecznych opowiadań, które pojawiają się w tej książce, poruszają historie różnych osób w różnym wieku. Najczęściej są to ludzie zagubieni, których los w pewien sposób skrzywdził. Mimo niezbyt sprzyjających dróg życia, w święta otrzymali swój cud. Każda historia jest inna i nie nawiązuje do poprzedniej. Niektóre nie są ściśle połączone ze świąteczną atmosferą, jednakże wszystkie łączy jedna rzecz- ów świąteczny cud. Opowieści te mimo lekkiej nostalgii, są zabawne i przyjemne. Pokazują, że czasem w życiu wszystko nie idzie po naszej myśli, jednakże zawsze za rogiem czeka na nas pewien czas cudów.
Do czynienia mamy tutaj z dziesięcioma różnymi autorkami.
Każda z nich ma kompletnie inny styl pisania. Wszystkie pokazały inne historie
skupiające się na różnych aspektach życia. Czytając ,,Czas cudów” nie
odczuwałam pośpiechu. Cała lekturę chciałam przeczytać w spokojnym tempie,
jednakże każdą z opowieści czytało się naprawdę szybko. Żadna z autorek nie
zaoferowała nam ciężkiego do zrozumienia i przyswojenia tekstu. Dziesięć różnych
dzieł napisano w prostym języku. Mimo owej prostoty wszystkie posiadały swój morał. Nie zawsze był przekazany on wprost, bowiem wtedy cała magia zostałaby
przyćmiona.
Bohaterowie opowiadań nie zostali przedstawieni
dogłębnie i pierwszy raz nie mam co do tego zarzutów. Miałam wrażenie, że nie
musimy skupiać się na postaciach tylko na ich historiach, ponieważ wiele z nich
mogłoby wydarzyć się w prawdziwym życiu. Mimo, że nie wiadomo wiele o każdym z
osobna, byłam w stanie zobrazować sobie wszystkich. Nie było to ciężkie
zadanie. Wspaniałym uczuciem było obserwowanie, jak ze smutnych i
przygnębionych ludzi, stają się powoli tymi, którzy cieszą się i doceniają
życie.
,,Czas cudów” to książka zaopatrzona w ciepłe historie,
które wsiąkają do ludzkich serc. Nie trzeba długo czytać, aby poczuć atmosferę
świąt i zrozumieć, na czym one naprawdę polegają. Święta to czas, który powinniśmy
spędzić z rodziną, nie samotnie. To czas, w którym powinniśmy zmienić się na
lepsze, aby pokazać bliskim, że jesteśmy dobrymi ludźmi.
Teraz zostawiam Was z tą recenzją, abyście sami przemyśleli, czy święta spędzacie z miłością i bliskością rodziny u boku. Zamiast zamykać się w pokoju, jak często mamy w zwyczaju, wyjdźmy do bliskich i pokażmy im, że jesteśmy z nimi. Pokażmy, że potrafimy kochać i ofiarować część siebie. Spędźmy te święta tak, aby zapełnić pustkę w naszych sercach. I zapamiętajmy, że w święta nikt nie może być sam.
,,Cieszyłam
się na ten czas. Czas magii, przebaczenia i miłości.”
*****
Za książkę dziękuję wydawnictwu ,,Videograf".
//h.